O matko, a co było wczoraj... :D
Te emocje, kiedy obsada zawitała do Polski. Kiedy widziałam ich na kamerce na lotnisku. Kiedy patrzyłam co wyrabia ich samolot skręcając nie tu co trzeba... :D To wszystko działo się w trzy godziny, a ja miałam wrażenie, że w trzy minuty. Zazdro tym co byli wczoraj na lotnisku i dostali autografa i zrobili sobie z nimi zdjęcie :D
Tak się cieszę, że za ok. 10 godzin zobaczę caałą obsadę Violetty. No oprócz Totiego i Lodo. Może namówię tatę na LodoTour? ;)
Wgl to, że jadę na VL zawdzięczam tacie, bo to on powiedział "Jedziemy na koncert" i to on strzelał w pracy w wolne miejsca xD. No tak, miejsca znikały momentalnie.
Okey, torba wisi na haczyku, bilety leżą na komodzie, legitymacja też, jedzenie w samochodzie już, wszystkie rze3czy potrzebne do akcji są, słuchawki , formularz i wielki uśmiech na twarzy. :D
Teraz tylko wsiąść do auta i jedziemy do Łodzi na Violetta Live 2015!!! :D
Kochani, życzę Wam dużo radości z tego, że tam będziecie. Uśmiechajcie się, bawcie, głośno śpiewajcie, róbcie akcje i wyjdźcie z areny z głową pełną wspomnień i mocno bijącym serduchem :D
POKAŻCIE NA CO STAĆ POLSKICH V-LOVER!!!
POLSKA NAJLEPSZA!!!
Bawcie się dobrze!
No i bezpiecznej drogi ;)
Zazdro Ci tego wyjazdu na VL.! <3
OdpowiedzUsuńUdanej zabawy :***
Zazdroszczę wyjazdu kochana ;)
OdpowiedzUsuń