31.08.2014

Rozdział 3 - Usta mam niżej, wiesz?

Hej, wróciłam do was wypoczęta! Słoneczka moje, kochane, znowu zamiast przygotowywać się do jutrzejszego rozpoczęcia roku, wstawiam dla was Rozdział 3!!!
Przeczytajcie notkę pod rozdziałem!
 
 
 
 
Violetta
Obudziłam się w łóżku, Leona przy mnie nie było. Pewnie zasnęłam w czasie filmu. Wstałam założyłam buty i nowy naszyjnik oraz poprawiłam makijaż. Poszłam do kuchni, w której stał tyłem do mnie mój kochany chłopak. Podeszłam do niego i położyłam na jego ramionach moje ręce.
- Dzień dobry, misiu!
- Ooo... Kto tu się obudził? - zapytał i odwrócił głowę w moją stronę.
- Twój kotek, który jest głodny... - uśmiechnęłam się. - Co robisz pysznego?
- Naleśniki z dżemem morelowym, lubisz?
- Bardzo. - pocałowałam go w nosek.
- Usta mam niżej, wiesz?
- Najpierw trzeba sobie zasłużyć. - uśmiechnęłam się łobuzersko siadając na kuchennym blacie.
- Czym?
- Po śniadaniu, misiu...
Po posiłku umyłam naczynia i zobaczyłam siedzącego na kanapie Leona ze smutną miną, ale po chwili się odezwał robiąc maślane oczka:
- Zasłużyłem sobie?
- Śniadanie było przepyszne więc... - zamyśliłam się, usiadłam na jego kolanach i pocałowałam go namiętnie, po czym dodałam:
- Pamiętaj, obiecuję ci, że kochać będę tylko ciebie i nigdy cię nie opuszczę.
- Ja też cię kocham - odpowiedział i spojrzał na zegarek:
- Już 7.50!
 
Leon
- Dobra, to idziemy. Tylko czekaj... czegoś zapomniałam?
- Torebka...
- Ach, tak! Poczekaj.
- Te kobiety... - westchnąłem.
Po chwili dziewczyna wróciła i wyszliśmy do Studio. W środku nikogo nie było. Okazało się, że Gregorio się spóźni. Po krótkim czasie zobaczyłem, ze Viola siada na ławce i łapie się za szyje.  usiadłem koło niej i zapytałem:
- Co się stało?
- Nic... Trochę mnie gardło boli.
- Poczekaj, pójdę do Resto po sok.
- Kocham cię - powiedziała, kiedy ją całowałem w czoło.
- Ja też cię kocham - odpowiedziałem i poszedłem.
 
Violetta
Zadzwonił mi telefon. Była to Fran.
F: Hej Viola. Chcesz przyjść na pidżama-party? Będzie też Cami.
V: Pewnie, a o której?
F: Po zajęciach. Ciao!
V: Ciao!
Ból gardła coraz mocniej się nasilał. Gdzie on jest? Nagle poczułam, że ktoś kładzie ręce na moje ramiona i...
 
~~.~~
 
Ta... Uwielbiam kończyć w takich momentach. Podobał się rozdział? Słuchajcie. We wtorek już zaczynają się pierwsze lekcje, a rozdziały nie będą pojawiać się codziennie, gdyż szósta klasa to wiecie, sprawdzian szóstoklasisty i chcę wyjść jak najlepiej. muszę się też uczyć. Bardzo przepraszam, ale postaram się pisać często. Pozdrawiam i całuję!
 
CZYTASZ = KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ
 
Julia :*
 
 


2 komentarze: